W marcu informowaliśmy Was o niezależnej grze przygodowej pod tytułem Nelly Cootalot: The Fowl Fleet tworzonej przez Alastaira Becketta. Temat jest jak najbardziej aktualny, a sama produkcja trafiła właśnie na strony Kickstartera. Podstawowy cel nie jest wygórowany, bo ustalony na poziomie 15 tysięcy funtów. Jeżeli uda się go osiągnąć, w nasze ręce trafi wysokiej jakości klasyczna przygodówka point and click w pirackich klimatach.
W Nelly Cootalot: The Fowl Fleet zwiedzimy 35 ręcznie rysowanych lokacji, na których będzie nam dane porozmawiać z 45 barwnymi postaciami. Każda z nich przemówi własnym głosem, a w tle usłyszymy nastrojową, orkiestralną ścieżkę dźwiękową. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to przygodówka trafi na systemy Windows, Linux oraz Mac, a także na urządzenia przenośne. Premiera ma nastąpić w czerwcu 2014 roku. Sama kampania potrwa zaś do 29 czerwca.
Autor kusi ciekawymi zestawami nagród, w zależności od tego jaką sumę pieniędzy zdecydujemy się wpłacić. Przelewając 4 funty otrzymamy pełną wersję gry w wersji cyfrowej bez żadnych zabezpieczeń. Oferta ta jest jednak ograniczona do pierwszych 100 osób, więc niezdecydowani muszą się śpieszyć. Wpłacając 8 funtów otrzymamy dodatkowo dostęp do ścieżki dźwiękowej, a nasze nazwisko zostanie umieszczone w creditsach. Każdy następny zestaw powiększa się o kolejne bonusy w postaci plakatu, pocztówek, koszulki czy artbooka. Bardziej hojni gracze będą mogli nawet trafić do gry, jako jeden z bohaterów. Więcej informacji na temat przeczytacie na stronie kampanii.
Fabuła przygodówki przedstawia się następująco. Nasza piracka heroina Nelly uda się w pogoń za złowrogim Baronem Widebeardem, rozpoczynając swą podróż od Mórz Południowych, kończąc na pokrytej lodem północy. Czarny charakter zamierza bowiem wykorzystać flotę zahipnotyzowanych ptaków do własnych nikczemnych celów. Nasza w tym głowa, aby pokrzyżować mu plany. W czasie podróży odkryjemy także sekret ostatniego rejsu Williama Bloodbearda.
Adventure Zone już dołożyło własną cegiełkę w kampanii. Zachęcamy naszych czytelników, aby uczynili to samo. 🙂
