Dziś światło dzienne (o tej porze, to akurat Księżyc świeci, ale nic to) ujrzała recenzja Zakazanego Manuskryptu, autorstwa Evillady. Gorąco zachęcam do lektury artykułu, autorce serdecznie dziękuję za nadesłany tekst – i zapraszam (nieee, ja nalegam 🙂 ) do pisania kolejnych, tak dobrych recenzji! Bravo ! ! !
Autor: Redakcja